Odnalezienie wraku U.S.S. Stewart po 78 latach
„Niezwykły” wrak statku z czasów II wojny światowej odkryty na dnie oceanu po 78 latach.
Na dnie Oceanu Spokojnego zlokalizowano wrak statku widmo, który zaginął w trakcie II wojny światowej. Zamknięty w podwodnych czeluściach, U.S.S. Stewart został znaleziony przez zespół naukowców, którzy wykorzystali flotę autonomicznych submarinów do skanowania dna morskiego.
U.S.S. Stewart był okrętem patrolowym, który został wprowadzony do służby przez Marynarkę Wojenną USA w latach 20. XX wieku i stacjonował na Filipinach podczas wojny. Jednak w 1942 roku został zatopiony i wykreślony z listy jednostek morskich. Po roku pod wodą okręt znalazł się w rękach Japońskiej Marynarki Wojennej, która zrefloatowała statek. Zmieniono mu nazwę na Patrol Boat No. 102.
W 1945 roku wrak został zwrócony Marynarce Wojennej USA, gdzie niestety posłużył jako cel do ćwiczeń dla samolotów. Ostatecznie po intensywnym ostrzale z ciężkich karabinów i pocisków, okręt, znany teraz jako DD-224, zatonął ostatecznie w 1946 roku.
Opowieść mogłaby się zakończyć, gdyby nie zespół badaczy, który zdecydował się na poszukiwania na jednym z najbardziej tajemniczych podwodnych obszarów. Po 78 latach wrak został odnowiony dzięki zespołowi z fundacji Air Sea Heritage Foundation i Search, który przeprowadził skanowanie wody 70 mil od wybrzeża San Francisco. Dzięki nowoczesnej technologii, udało im się zlokalizować wrak na sonarze.
Naukowcy zidentyfikowali go jako „Statek Widmo Pacyfiku”, jedyny zniszczony okręt wojenny Marynarki USA przejęty przez siły japońskie w trakcie II wojny światowej, leżący obecnie w Cordell Bank National Marine Sanctuary. Trzy dni później inne podwodne roboty uchwyciły wizualizacje tego historycznego wraku, który, mimo porastających go organizmów morskich, wciąż zachował się w niemal idealnym stanie.
Maria Brown, superintendentka narodowych morskich sanktuariów Cordell Bank i Greater Farallones, oświadczyła, że poziom zachowania wraku jest wyjątkowy jak na statek tej klasy, co czyni go jednym z najlepiej zachowanych przykładów okrętu typu 'four-piper'.
Zidentyfikowanie wraku było niezwykle trudne, szczególnie że Marynarka Wojenna USA nie zapisała dokładnej lokalizacji zatonięcia statku po jego użyciu jako celu. Zespół badaczy rozpoczął od analizy danych z ciągników, które wyciągnęły statek na ćwiczenia, co pozwoliło na zawężenie poszukiwań do granic Cordell Bank National Marine Sanctuary.
W tym celu wykorzystano autonomiczne dotychczas substancje firmy Ocean Infinity, które wykorzystując różne czujniki, szybko zlokalizowały wrak. „Pokryliśmy tę powierzchnię bardzo szybko i w wysokiej rozdzielczości”, powiedział jeden z przedstawicieli Ocean Infinity.
Zebrane dane dały najlepszą mapę tego fragmentu sanktuarium Cordell Bank, kończąc osiemdziesięcioletnią historię statku, który znaczył znacznie więcej niż tylko korodująca stal na dnie oceanu. W ostatnich latach autonomiczne drony podwodne zrewolucjonizowały odkrycia na dnie morskim, przyczyniając się do odnalezienia takich statków jak U.S.S. Nevada oraz Endurance.
Robota te są również wykorzystywane w poszukiwaniach tragicznego lotu Malaysia Airlines MH370, który prawdopodobnie zatonął gdzieś w Oceanie Indyjskim w marcu 2014 roku.